Podczas rutynowego patrolu w czwartkowy dzień, 7 grudnia, sierżant sztabowy Marcin Szurowski, pełniący obowiązki dzielnicowego w posterunku policyjnym w Repakach, został poinformowany o potencjalnej sytuacji, w której osoba bez miejsca zamieszkania może wymagać wsparcia i pomocy na terenie gminy Bielany. Informacja ta skłoniła go do natychmiastowych działań.
Jak opisuje Aleksandra Borowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sokołowie Podlaskim, Marcin Szurowski wspólnie z pracownikiem Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bielanach podjęli decyzję o sprawdzeniu prawdziwości niepokojących doniesień. Niestety, po dotarciu na miejsce, okazało się, że obawy funkcjonariusza były uzasadnione.
Nie upłynęło wiele czasu, a udało się odnaleźć 70-letniego mężczyznę. Miał on swoje tymczasowe schronienie w niewielkiej szopie na drewno położonej na terenie prywatnej posesji. Od pewnego czasu tam koczował.
Wobec panujących na dworze mrozów, zdrowie i życie mężczyzny były poważnie zagrożone. W odpowiedzi na tę sytuację, dzielnicowy razem z pracownikiem GOPS-u natychmiast przystąpili do działania. Udzielili pomocy bezdomnemu, a następnie zorganizowali transport do jednej z placówek oferujących schronienie i wsparcie dla osób bezdomnych na terenie powiatu sokołowskiego – relacjonuje Aleksandra Borowska.